www.jaf.fora.pl

howas

Ibiza: Polowanie na laski to kolejny produkt z gatunku gier erotycznych, a właściwie bardziej pornograficznych. Tym razem jednak zadanie gracza nie będzie polegać na dogadzaniu kobiecemu tamagochi, lecz na robieniu zdjęć pięknym, roznegliżowanym pannom. A wszystko to na gorących plażach Ibizy!

Pierwszym zadaniem gracza będzie uzbrojenie się w odpowiedni sprzęt. W tym celu należy udać się do pobliskiego sklepu i zaopatrzyć w aparat cyfrowy, obiektyw i lampę błyskową. Oczywiście z trzema tysiącami euro, które przywieźliśmy ze sobą, nie będzie nas stać na najbardziej zaawansowane technologicznie modele, ale na te średniej klasy możemy sobie spokojnie pozwolić.
Gdy sprzęt mamy przy boku, czas najwyższy wybrać się na plażę. Na początku kariery do wyboru mamy tylko plaże darmowe, gdyż by wejść na płatne (te, na których przebywają VIPy) trzeba wpłacić ogromne wpisowe. Na to będzie nas stać dopiero później. Jakakolwiek by to jednak nie była plaża, naszym zadaniem jest zrobienie dobrych zdjęć pięknym, nagim dziewczynom.

Gdy już wypstrykamy całą kliszę (a właściwie zapełnimy całą pamięć aparatu) czas udać się do hotelu i przesłać dane do komputera. Jak się jednak można domyśleć, hotel kosztuje i to słono, a bez niego nie wyślemy zrobionych fotek. Nie ma jednak obaw, bowiem na wyspie znajdują się aż trzy miejsca noclegowe w rożnych cenach i o rożnych standardach oczywiście. Najtańszy kosztuje jedyne 150 euro za dobę, więc od tego właśnie przyjdzie nam zacząć.
Po wejściu do pokoju biegniemy szybciutko do komputera i ładujemy do niego zrobione zdjęcia. Zaraz potem możemy przesłać je dalej do studia, dla którego pracujemy. W zależności od jakości zdjęć, od tego, kto na nich jest i czy jest bardzo roznegliżowany, dostaniemy za nie określoną kwotę pieniędzy. Czasem zdarzy się, że w agencji potrzebne będą fotki znanych osób. Wtedy za zaledwie kilka dostać możemy wielką sumę pieniędzy! Ale uwaga, strzelić fotkę poszukiwanej gwieździe wcale nie jest łatwo.

Oczywiście praca fotografa robiącego bądź co bądź nielegalne zdjęcia (nikt się nie pyta, czy dana panna zgadza się na umieszczenie wizerunku tu lub tam) jest niebezpieczna. Można narazić się partnerom uwiecznianych na celofanie kobiet i dostać od nich porządnie w zęby. Co prawda w szpitalu przemiła pielęgniarka bardzo troskliwie się nami zajmie, ale rekonwalescencja będzie nas bardzo drogo kosztować. I do tego z pewnością stracimy część naszego jakże cennego sprzętu.
Innym niebezpieczeństwem jest policja, która stojąc w obronie moralności i prawa do prywatności od czasu do czasu będzie uprzykrzać nam życie swoimi obławami. I znów trzeba będzie płacić za uwolnienie się z wiezienia. Czy nawet "growa" policja musi być skorumpowana?

No cóż, na szczęście wobec wszystkich tych niebezpieczeństw nie musimy być bierni, w sklepie można bowiem zakupić kamuflaż. Od koła ratunkowego w kształcie kaczki (jak to powiedział swego czasu mój kumpel "koła typu żabka"), do luksusowego jachtu, którego kilkudniowe wynajęcie kosztuje majątek, bo aż 1000 euro. Taki wydatek się jednak opłaca, gdyż przebywanie na jachcie gwarantuje nam prawie stuprocentową nietykalność. Prawie. Gliny przecież chcą zarobić, więc są w stanie wyczaić nas wszędzie.